123

Uwaga! Ta wi­try­na wy­ko­rzy­stu­je pli­ki cook­ies w ce­lu umoż­li­wie­nia dzia­ła­nia nie­któ­rych fun­kcji ser­wi­su (np. zmia­ny ko­lo­ru tła, wy­glą­du in­ter­fej­su, itp.) oraz w ce­lu zli­cza­nia li­czby od­wie­dzin. Wię­cej in­for­ma­cji znaj­dziesz w Po­li­ty­ce pry­wat­no­ści. Ak­tual­nie Two­ja przeg­lą­dar­ka ma wy­łą­czo­ną ob­słu­gę pli­ków co­o­kies dla tej wi­try­ny. Ten ko­mu­ni­kat bę­dzie wy­świet­la­ny, do­pó­ki nie za­ak­cep­tu­jesz pli­ków cook­ies dla tej wi­try­ny w swo­jej przeg­lą­dar­ce. Kliknięcie ikony * (w pra­wym gór­nym na­ro­żni­ku stro­ny) ozna­cza, że ak­ce­ptu­jesz pli­ki cookies na tej stro­nie. Ro­zu­miem, ak­cep­tu­ję pli­ki cook­ies!
*
:
/
G
o
[
]
Z
U

Czwartek – 31.07.14

Zbliżamy się do jednego z celów naszej wyprawy – do miejscowości Leh. Do przejechania mamy 215 km w górzystym terenie. Wyruszamy o godzinie siódmej.

 

Odcinek: Kargil – Leh.

Koło godziny dziewiątej zatrzymujemy się, aby podziwiać panoramę Himalajów. Jest na co popatrzeć:

Himalaje na odcinku Kargil – Leh. Indie.

X

Himalaje na odcinku Kargil – Leh. Indie.

 

Himalaje na odcinku Kargil – Leh. Indie.

W drodze między Kargil, a Leh przejeżdżamy pasmo górskie Fotu La, które ma wysokość ponad 4100 m. O 9.30 mijamy drugą co do wysokości na tej trasie przełęcz, tj. Namika La (3700 m n.p.m.):

 

Namika La. Himalaje. Indie.

Widok z Namika La. Himalaje. Indie.

X

Widok z Namika La. Himalaje. Indie.

Około godziny 10.40 osiągamy najwyższy punkt pasma – Fotu La Top. Stoi tam oczywiście znak z oznaczeniem wysokości (4108 m n.p.m.). Powoli przyzwyczajamy się do tych znaków i tysięcy chorągiewek, które je otaczają:

 

Fotu La Top – najwyższy punkt na drodze Kargil – Leh. Indie.

A oto kilka widoków z Fotu La Top (na stronę, z której przyjechaliśmy):

Widok z Fotu La Top. Himalaje. Indie.

X

Widok z Fotu La Top. Himalaje. Indie.

 

Widok z Fotu La Top. Himalaje. Indie.

A tu zaraz pojedziemy :-):

Zjazd z Fotu La Top. Himalaje. Indie.

X

Zjazd z Fotu La Top. Himalaje. Indie.

15 km dalej przejeżdżamy przez miejscowość Lamayuru (3500 m n.p.m.), w której zatrzymujemy się na posiłek i zwiedzamy klasztor:

 

Klasztor w Lamayuru. Indie.

Akurat trafiliśmy na jakieś święto (jest tu tyle nurtów religijnych, że trudno trafić na dzień, w którym nie ma jakiegoś święta) i mamy okazję przyjrzeć się tybetańskim strojom narodowym. Mimo wysokiej temperatury (jest ponad 30 stopni), Tybetanki ubrane są w grube wełniane czarne płaszcze i nie widać, żeby były z tego powodu spocone:

 

 

 

Tybetanki w strojach narodowych. Lamayuru. Indie.

Powoli zbliżamy się do Leh. Ale czeka nas jeszcze jeden punkt widokowy – w miejscu, gdzie Zanskar łączy się z Indusem:

Ujście Zanskaru do Indusu. Himalaje. Indie.

X

Ujście Zanskaru do Indusu. Himalaje. Indie.

Na zdjęciu wyżej – rzeka pozioma od lewej do prawej – to Indus, rzeka płynąca od góry na dół, to Zanskar. Zanskar – to rzeka, która zimą zamarza i tworzy się na niej lodowy szlak. Szlak ten – nazywany przez Tybetańczyków Chadarem – przez wiele wieków był jedyną drogą łączącą Tybet z Indiami. Zimą – Chadarem w obie strony podążały karawany kupców, aby wymieniać się towarami. Teraz możemy ten odcinek pokonać drogą, którą właśnie jedziemy. Jej budowę rozpoczęto w 1962 roku w reakcji na drogi powstające po stronie chińskiej. Początkowo droga miała tylko przeznaczenie militarne. Dopiero od roku 1974 drogą może odbywać się ruch cywilny. O godz. 15.30 wjeżdżamy do Leh.


Safari dzień dwunasty – Leh dzień pierwszy


Miejsce zakwaterowania:Leh
Liczba mieszkańców:30 tys.
Wysokość n.p.m.:3500 m
Średnie temperatury:dzień: 25 °C, noc: 10 °C
Liczba noclegów:2
Odległość od poprzedniego postoju:215 km


Jesteśmy na wysokości 3500 m. Wg internetu rekord zimna w tym miejscu, to zero stopni Celsjusza, ale dziś do tego rekordu daleko. Mimo takiej wysokości jest po prostu gorąco. Nikt z nas nie odczuwa objawów choroby wysokościowej, z czego bardzo się cieszymy.

Po zakwaterowaniu się w hotelu Asia Guest House żegnamy się z Raszidem i idziemy zrobić pierwsze rozpoznanie miasta.

 

Na ulicach Leh. Indie.

Sklep z wodą i colą jest blisko :-), ale do centrum jest kawałek drogi, a słońce jest już nisko. W centrum ulice są w głębokim cieniu, ale nie przejmujemy się tym za bardzo, bo mamy zamiar spędzić tu kilka dni.

Wieczorem spotkaliśmy się z nowym kierowcą i ustaliliśmy plan gry na następne dni. Jutro o dziesiątej jedziemy załatwić pozwolenia na zwiedzanie Nubra Valley i Pangong-Tso, a potem nowy kierowca obwiezie nas po okolicznych miejscach wartych zwiedzenia (Shey, Thiksay, Hemis, Shanti Stupa, Sankar Monastery, Leh Palace).



Ta strona nie była jeszcze komentowana (pokaż wszystkie komentarze).

Skomentuj tę stronę (komentarz do 1000 znaków)*:

Kod weryfikujący:
Tu wpisz kod weryfikujący*:
Pola oznaczone gwiazdką (*) muszą być wypełnione.

Serwisy 3n

Logo Kombi
Logo Wirtualnej Galerii
Logo 3N STOCK PHOTOS
Logo Kombi PDF Tools
Logo Projektora K3D
Logo 3N Games